Na środę zaplanowano rozegranie zaległego meczu pomiędzy ROW-em Rybnik a Piotrówką. Jest to mecz z pierwszej kolejki, który nie doszedł do skutku, ponieważ sędzia tego meczu zakwestionował badania lekarskie zawodników z Piotrówki i nie dopuścił do jego rozegrania. OZPN Opole po zbadaniu sprawy uznał, że decyzja sędziego była nieuprawniona i nakazał powtórzenie tego meczu w innym terminie.

Drużyna ASPR-u Zawadzkie przegrała swój wyjazdowy mecz w Bochni. Przez większą część spotkania Bochnia kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, ASPR kilkakrotnie miał momenty zrywu, w których odrabiał straty. Raz udało się doprowadzić do remisu, a w końcówce zniwelować straty do jednej bramki. Zwycięstwo przypadło jednak Bochni i ASPR pozostaje z dorobkiem 4 punktów.

Wszystkie nasze drużyny kończyły mecz wygrywając lub przegrywają jedną bramką. Jedną bramką pierwsze punkty wywalczył OSiR Komprachcice wygrywając z rezerwami Lubina 30-29, jedną bramką wygrał Olimp Grodków z Pogonią Oleśnica 24-23, i jedną bramką przegrał Orlik Brzeg, który uległ w Kościanie tamtejszej Tęczy 22-23.

Jakby mogło być inaczej? Ruch Zdzieszowice, specjalista od wyjazdów, znów przywiózł trzy punkty z Żagania. Decydująca bramka padła na kilka minut przed końcem i Ruch wywalczył kolejne trzy punkty. W tabeli Ruch awansował na siódme miejsce, godny zanotowania natomiast jest fakt, że czołówka tabeli zrobiła się bardzo ciasna - do pierwszego miejsca Ruchowi brakuje zaledwie trzech punktów.

Po okresie słabszej i gry (i nawet kilkutygodniowym spadkiem do okręgówki) Polonia Nysa zdaje się nabierać wigoru i odbudowywać nadwyrężone zaufanie. W dzisiejszym meczu Polonia nadspodziewanie gładko pokonała beniaminka ze Strzelec aż 4-0. Piast jeszcze kilka kolejek temu zajmował miejsce w górnej połówce tabeli i zdawał się być czarnym koniem rozgrywek. Potem jednak przyszła seria słabszych meczów, a porażka w Nysie jest jej dobitnym potwierdzeniem.

W najbliższy weekend do Kluczborka zawita drużyna Pogoni Szczecin. Dokładnie w sobotę o godz. 16:00 kolejne zmagania o ligowe punkty rozpoczną te dwa zespoły czyli MKS i Pogoń. W dotychczasowych potyczkach tych zespołów drużyna ze Szczecina wygrała tylko jeden raz doznając przy tym aż trzech porażek (MKS w swojej historii grał z Pogonią cztery razy) poczynając od meczy w II lidze po dwa starcia w I lidze.

Rozpoczął się sezon koszykarski. Rozgrywki zainaugurowali koszykarze Pogoni Prudnik i AZS-u Opole. Obie nasze drużyny wygrały swoje mecze. Pogoń Prudnik pokonała w Gliwicach GKT 69-67, a AZS Opole wygrał u siebie z Rudą Śl. 73-59.

Wyjazd Kluczborka do Świnoujścia zakończył się porażką. Nasza drużyna przegrała 0-1 bramkę tracąc w pierwszej połowie. Choć Flota wyprzedzała naszą drużynę o zaledwie jeden punkt i liczyliśmy na jakąś zdobycz punktową, to jednak nie udało się, Kluczbork musiał pogodzić się z porażką i punktów szukać w następnych meczach.

W drugiej kolejce III ligi doszło do pierwszych derbów Opolszczyzny. Zmierzyły się w nich drużyny Orlika Brzeg i Olimpu Grodków. Z potyczki tej obronną ręką wyszli szczypiorniści Grodkowa, którzy wygrali w Brzegu 22-20. Jest to druga z rzędu wygrana grodkowian, która daje im trzecie miejsce w tabeli. Orlik Brzeg z dwoma punktami jest szósty.

Dwa zwycięstwa - to bilans naszych drużyn w II lidze. Wygrała zarówno Gwardia Opole, jak i ASPR Zawadzkie. ASPR Zawadzkie wygrał we własnej hali z KS Końskie 36-35 różnicą zaledwie jednej bramki, ale dwa punkty pozostały w Zawadzkiem, a ASPR po dwóch zwycięstwach jest w czołówce tabeli. Drużyna Gwardii jechała zrehabilitować się do Radomia za sromotną porażkę sprzed tygodnia z Zabrzem. Wyjazd w pełni się udał i Gwardia wręcz zdeklasowała rywala, niemal w całości odrabiając straty z pierwszego meczu. Zawadzkie w tabeli jest czwarte, Gwardia szósta.

W inauguracyjnym meczu II ligi siatkówki zespół Stali Nysa (po latach powrót do oryginalnej nazwy) pokonał Orła Międzyrzecz 3-0. W pierwszym secie nasza drużyna odniosła dość łatwe zwycięstwo, nieco gorzej było w secie drugim i trzecim. Każdy z nich Stal zakończyła zwycięstwem, co daje Nysie pierwsze trzy punkty i pozycję lidera.

Siódma kolejka okazała się sporym wyzwaniem dla typerów. Wyniki, jakie zanotowaliśmy w dzisiejszych meczach są naprawdę zaskakujące. Zacznijmy od lidera, TOR-u Dobrzeń. TOR zremisował w Czarnowąsach ze Swornicą, co nie byłoby jeszcze niczym nadzwyczajnym, bo Swornica u siebie jest bardzo groźna, ale tytuł lidera i aspiracje do awansu jednak do czegoś zobowiązują, tymczasem TOR zostawił w Czarnowąsach dwa punkty.

W meczu na szczycie Stal Bielsko-Biała zremisowała z ROW-em Rybnik 1-1 i zachowała dwupunktową przewagę nad wiceliderem. Skałka Żabnica zremisowała bezbramkowo w Katowicach i nie wykorzystała potknięcia lidera, a mogła zrównać się z nim punktami. Na remisach w czubie tabeli skorzystała Leśnica, która rzutem na taśmę wygrała z Krasiejowem 2-1 i zrównała się punktami z ROW-em. Choć styl, w jakim Leśnica wygrała, może specjalnie nie zachwyca, ale liczą się trzy punkty i wynik, który idzie w świat.