Jeszcze kilka dni temu Swornica była pewniakiem do awansu. Wystarczyły dwa mecze, sytuacja diametralnie się zmieniła. Dwa przegrane mecze, w tym jeden z Głubczycami, praktycznie definitywnie odebrał jej prowadzenie w grupie. We wczorajszym meczu Swornica przegrała w Głuszynie 1-2 i w zasadzie pogrzebała swoje szanse na awans. Niewiele jej dało, że prowadziła 1-0, że przez długi czas remisowała i że ostatnią bramkę straciła w ostatniej minucie. Punkty zostały w Głuczynie, a w Czarnowąsach nadzieja, że lepiej będzie za rok. W tym samym czasie Polonia Głubczyce wygrała z Gogolinem 2-0 i na dwa mecze przed końcem ma trzy punkty przewagi nad Swornicą i lesze z nią bezpośrednie mecze. Tylko kataklizm albo wybitna chęć nie awansowania mogłaby odebrać jej mistrzostwo w grupie. Wygląda na to, że po krótkiej przerwie Polonia powróci na na boiska ligi międzywojewódzkiej. Ozimek przegrał w Graczach ze Skalnikiem, niektórzy mówią, że profilaktycznie, a Porawie Większyce rozgromiło Piotrówkę 8-1. Na dwie kolejki przed końcem Piotrówka wydaje się być poważnie zagrożona spadkiem, podobnie jak TOR Dobrzeń. Obie drużyny mają po 30 punktów i 3 punkty straty do strefy bezpiecznej. Walkę o utrzymanie IV ligi zdały się wygrać drużyny Startu Namysłów, Chemika i Krasiejowa. Zwłaszcza Krasiejów poczynił w ostatnich meczach duże postępy i najbardziej podreperował swoją pozycję w tabeli. W meczu z bezpośrednim rywalem wygrał w Dobrzeniu z TOR-em i wynik ten praktycznie przesądza o losie zarówno Dobrzenia, jak i Krasiejowa. Chemik wywalczył trzy punkty w Nysie i to też w zasadzie daje mu utrzymanie. Gorzej poszło Startowi, który przegrał w Krapkowicach, ale i tak jego pozycja w tabeli daje mu duże szanse na uratowanie ligi. Piotrówka i Dobrzeń będą jeszcze miały okazję zmienić aktualny stan w ostatnich meczach, ale nie wydaje się, by któraś z poprzedzających ich drużyn miała zamiar wypracowaną przewagę zniwelować. Wcześniej spadek do okręgówki zapewniła sobie Pogoń Prudnik.