Walka o awans do V ligi w częstochowskiej okręgówce po ostatniej kolejce nabrała nowych barw. Nieoczekiwane potknięcie lidera pozwoliło Sparcie Lubliniec zniwelować stratę dzielącą ją od Poraju do zaledwie jednego punktu, a to oznacza, że bój o V ligę zaczyna się praktycznie od nowa.
Mało kto się spodziewał, że prowadząca Polonia Poraj pogubi punkty i to na własnym boisku. Tymczasem Lotnik Kościelec, choć do troglodytów nie należy, postawił w Poraju trudne warunki liderowi, zdołał raz pokonać bramkarza gospodarzy, a sam zachował czyste konto. Trzy punkty Lotnika umacniają go w środkowej strefie tabeli, Polonii jednak po przegranej z Kościelcem grunt pod nogami zaczyna się palić. Depcząca mu po piętach Sparta Lubliniec pokonała u siebie Pogoń Kamyk 2-0 i z 57 punktami na koncie i ma go już w swoim zasięgu.
Pozostałe drużyny nie mają już szans na awans, a sprawę mistrzostwa częstochowskiej klasy W rozstrzygną między sobą Polonia Poraj i Sparta Lubliniec. W bezpośrednich meczach tych drużyn dwukrotnie wygrywał Poraj, Sparcie więc do awansu nie wystarcza zrównanie się punktami z Porajem, musi ją wyprzedzić co najmniej o jeden punkt.