2024-05-02 | |
Piłka nożna | |
Juniorzy CLJ | |
Górnik Zabrze - Lech Poznań (11:00) | 1-0 |
2024-05-03 | |
Piłka nożna | |
I liga | |
Cracovia Kraków - Górnik Zabrze (18:00) | 5-0 |
Ruch Chorzów - Lech Poznań (20:30) | 2-1 |
II liga | |
Górnik Łęczna - Odra Opole (18:00) | 1-0 |
III liga | |
Polonia Bytom - Sandecja Nowy Sącz (16:00) | 4-2 |
IV liga | |
Raków II Częstochowa - Górnik II Zabrze (15:00) | 2-1 |
Carina Gubin - Unia Turza Śl. (16:00) | 3-1 |
MKS Kluczbork - Ślęza Wrocław (17:15) | 1-1 |
2024-05-04 | |
Piłka nożna | |
II liga | |
Lechia Gdańsk - GKS Tychy (17:30) | 3-0 |
GKS Katowice - Stal Rzeszów (20:00) | 8-0 |
IV liga | |
Karkonosze Jelenia Góra - LKS Goczałkowice (17:00) | 1-1 |
Pniówek Pawłowice - Gwarek Tarnowskie Góry (17:00) | 2-2 |
Piłka ręczna | |
II liga kobiet | |
Sambor Tczew - MTS Żory (16:00) | 26-29 |
Sośnica Gliwice - Handball Warszawa (19:00) | 21-25 |
III liga kobiet | |
Zgoda Ruda Śl. - SPR Olkusz (16:00) | 35-40 |
Tenis stołowy | |
II liga | |
UKS Olesno - KTS II Gliwice (16:00) | - |
2024-05-05 | |
Piłka nożna | |
I liga | |
Korona Kielce - Piast Gliwice (15:00) | - |
IV liga | |
Rekord Bielsko-Biała - LZS Starowice (14:00) | - |
Piłka ręczna | |
II liga kobiet | |
Ruch Chorzów - Karkonosze Jelenia Góra (17:00) | - |
2024-05-06 | |
Piłka nożna | |
III liga | |
GKS Jastrzębie - Chojniczanka Chojnice (18:15) | - |
2024-05-07 | |
Piłka nożna | |
Puchar Okręg Katowice | |
LKS Goczałkowice - Unia Turza Śl. (17:30) | - |
Unia Kalety - Drama Zbrosławice (18:00) | - |
Orzeł Łękawica - Zagłębie II Sosnowiec (18:00) | - |
Beskid Skoczów - Podbeskidzie II Bielsko-Biała (18:00) | - |
2024-05-08 | |
Piłka ręczna | |
II liga | |
Olimpia Piekary - Miedź Legnica (19:00) | - |
2024-05-09 | |
Piłka ręczna | |
III liga kobiet | |
SPR Olkusz - Start Pietrowice (18:00) | - |
Zgoda Ruda Śl. - Victoria Świebodzice (19:00) | - |
UNIA TARNÓW - ASPR ZAWADZKIE 30-32 (16-19)
Unia: Barnaś, Nowak, Ciochoń - Janas (6), Wajda (5), Dutka (4), Niedojadło (3), Bieś (2), Siedlik (2), Michalik (2), Sokół (2), Król (2), Cieniek (1), Kuroś (1), Kozioł, Bujak
Zawadzkie: Studziński - Płonka (6), Włoka (6), Gradowski (5), Piech (5), Juros (4), Wugiel (4), Skowroński (1), Kaczka (1), Albingier, Hertel, Kulej, Kozłowski, Kruk
Gwardia Opole na swojej drodze do I ligi pokonała właśnie najważniejszego rywala - Śląsk Wrocław. W minioną sobotę opolanie wygrali ze Śląskiem i dzięki temu mają nad nim już 6 punktów przewagi. Mniejsze znaczenie w tej sytuacji ma fakt, że Wągrowiec także wygrał mecz i traci do Gwardii tylko jeden punkt, bo do barażów i tak awansują dwie drużyny i w zasadzie nie robi różnicy, czy opolanie wejdą z pierwszego czy drugiego miejsca. Śląsk porażką w Opolu praktycznie zamknął sobie szansę na awans, bo nie wydaje się, by prowadzący duet był w stanie stracić pięć punktów przewagi, a to jeszcze przy założeniu, że Śląskowi noga się już więcej w tym sezonie nie powinie.
GWARDIA OPOLE - ŚLĄSK WROCŁAW 33-27 (14-11)
Gwardia: Donosewicz, Romatowski, Fiodor - Śmieszek, Swat (3), Adamczak (5), Knop (1), Szolc (4), Krzyżanowski, Kulak (2), Drej (2), Serpina, Migała (5), Prokop (9), Płócienniczak (2)
Śląsk: Schodowski - Krzywda (2), Gałat (1), Herudziński (5), Koprowski, Swat (7), Zadura (6), Wróblewski, Kłos (5), Wolski (1)
ASPR ZAWADZKIE - GWARDIA OPOLE 27-34 (12-20)
Zawadzkie: Kruk, Studziński - Gradowski (8), Piech (6), Płonka (5), Skowroński (2), Ungier (2), Kozłowski (1), Kaczka (1), Kulej (1), Włoka (1), Albingier
Gwardia: Romatowski, Donosewicz, Fiodor - Migała (4), Szolc (4), Prokop (4), Serpina (4), Swat (4), Płócienniczak (3), Knop (3), Kulak (2), Śmieszek (2), Adamczak (2), Drej (2), Kłoda, Krzyżanowski
Derbowa potyczka ASPR-u z Gwardią zakończyła się zdecydowaną wygraną gości. Gwardia tym samym utrzymała pozycję lidera, a ASPR zadamawia się w ogonie tabeli. Choć Gwardia przez cały czas prowadziła, to pierwsza połowa nie przyniosła wyraźnej dominacji drużyny z Opola. Przez długi czas opolanie prowadzili różnicą 2-3 bramek, a ASPR cały czas deptał liderowi po piętach. To się zmieniło w ostatnich minutach pierwszej części gry. Bezradna gra ASPR-u w ataku i mnóstwo zmarnowanych okazji zaowocowało utratą dystansu do rywala, który do przerwy wypracował sobie ośmiopunktową przewagę.
Najbliższa kolejka upłynie dla opolskich kibiców pod znakiem derbów. W Zawadzkiem ASPR podejmuje Gwardię Opole i choć punkty potrzebne są zarówno jednej, jak i drugiej drużynie, to można założyć w ciemno, że Zawadzkie będzie się musiało obejść smakiem. Faworytem tego meczu, i to zdecydowanym, jest Gwardia. Opolanie w obecnym sezonie spisują się wyśmienicie, przewodzą w tabeli i są na najlepszej drodze do wywalczenia upragnionego awansu do I ligi. ASPR Zawadzkie plasuje się tuż nad strefą spadkową i ma spore szanse, by po sobotnim meczu w niej zagościć.
STAL NYSA - KS OSTROŁĘKA 3-2 (20, 21, -20, -16, 12)
Stal: Matejczyk, Jarząbski, Stancelewski, Łuka, P. Pietkiewicz, Karpiewski, Andrzejewski, Biniek, Nożewski, Piórkowski, Biernat, Kęsicki
Ostrołęka: G. Pietkiewicz, Król, Krzywiecki, Białek, Szczygielski, Stańczuk, Mihułka
ASPR ZAWADZKIE - AZS BIAŁA PODLASKA 30-32 (14-13)
Zawadzkie: Kruk, Studziński - Ł. Całujek, Kulej, Juros (7), Płonka (8), Włoka (1), Piech (3), Kozłowski, Skowroński (1), Ungier (3), Wawrzynowski, Gradowski (7)
Biała Podlaska: Florczak, Adamiuk, Kubiszewski - Dębowczyk (5), Pezda (1), Wędrak (2), Kubajka (1), Makaruk (6), Kowalik (4), Niaswadzba (7), Antolak (3), Prokopiuk (3), Rutkowski
O przegranej drużyny ASPR-u zadecydowało ostatnie pięć minut. To właśnie wtedy gospodarze wypuścili zwycięstwo z rąk, można powiedzieć, na własne życzenie. Przez cały mecz obie drużyny prezentowały podobny poziom, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Zgromadzeni kibice mieli jednak nadzieję, że gospodarze meczu nie pozwolą sobie na stratę punktów, a decydujący cios zadają w końcówce meczu.
GWARDIA OPOLE - AZS RADOM 35-24 (17-12)
Gwardia: Romatowski, Donosewicz, Fiodor - Śmieszek (1), Swat (4), Adamczak (2), Knop (3), Szolc (3), Krzyżanowski (2), Kłoda (6), Kulak (3), Drej (1), Serpina (4), Migała, Prokop (5), Płócienniczak (1)
Radom: Polit, Bury - Cupryś (1), Przykuta (3), Fugiel, Jeżyna (3), Mroczek (5), Kalita (7), Świeca (5), Pomiankiewicz, Kacprzak
Pierwsze mecze rozgrywek drugiej rundy w II lidze nie przyniosły niespodzianek. Gwardia Opole, jak na lidera przystało, wygrała z AZS-em Radom i utrzymała pierwsze miejsce w tabeli. Wysoka dyspozycja naszego najlepszego zespołu się potwierdza, a upragniony awans do I ligi wydaje się być coraz bliżej.
Niespodzianki nie było także w Zawadzkiem. Tamtejszy ASPR przegrał z bezpośrednim konkurentem, Białą Podlaską i obsunął się do strefy spadkowej. Co prawda, tylko do strefy barażowej, ale przegrana we własnej hali z takim przeciwnikiem oznacza, że drużynę z Zawadzkiego czeka najtrudniejsze zadanie od czasu awansu do II ligi - na razie bowiem ASPR jest na wylocie, a przegrana z Białą Podlaską zaświeciła w Zawadzkiem czerwone światło.
Rozpoczyna się runda rewanżowa w II lidze piłki ręcznej. Nasze dwa zespoły walczą o zgoła odmienne cele. Gwardia Opole celuje w I ligę i jest na dobrej drodze do realizacji tego celu. Po rundzie jesiennej lideruje w tabeli z przewagą jednego punktu nad Wągrowcem, a czterech nad Śląskiem Wrocław. Wydaje się, że w tym sezonie nikt Gwardii awansu odebrać nie może i po kilku latach stukania do bram ekstraklasy tym razem opolanie zdołają powrócić do krajowej elity.
MKS BĘDZIN - STAL NYSA 3-1 (21, 30, -20, 14)
Będzin: Kantor, M. Syguła, Sacharewicz, Przybyła, Soroka, Zborowski, Głód, Zarankiewicz, Tomczyk, D. Syguła, Wójtowicz
Stal: Jarząbski, Nożewski, Pietkiewicz, Łuka, Karpiewski, Biernat, Andrzejewski, Piórkowski, Kęsicki, Stancelewski
Stal Nysa nie zdołała z Będzina przywieźć korzystnego wyniku. Jeden wygrany set nie wystarczył, aby dopisać do ligowego konta choćby punkt. Pierwszego seta dość łatwo wygrali gospodarze, po którym objęli prowadzenie 1-0. Druga odsłona rozpoczęła się po myśli Stali, przyjezdni objęli prowadzenie i odzyskali wiarę na zwojowanie Będzina. Zapału nie starczyło jednak na długo. Po wyjątkowo długiej końcówce, w której szansę na jej zwycięskie rozstrzygnięcie miały obie drużyny, ostatecznie seta wygrał Będzin 32-30.
Wybuchła bomba! TOR Dobrzeń może stracić 24 punkty z rundy jesiennej. Bo OZPN nie wie, czy Denis Kotula może w Dobrzeniu grać, choć wcześniej go do gry uprawnił. Zawodnik przeszedł do Dobrzenia z SMS-u Łódź, a OZPN latem nie dopatrzył się nieprawidłowości w zgłoszeniu zawodnika i do gry go zarejestrował. Przed startem rundy wiosennej OZPN zaczyna mieć wątpliwości, czy aby zgłoszenie było prawidłowe.
STAL NYSA - MKS LUBIN 2-3 (23, 16, -16, -18, -13)
Stal: Matejczyk, Pietkiewicz, Nożewski, Karpiewski, Łuka, Jarząbski, Andrzejewski, Biernat, Kęsicki, Piórkowski
Lubin: Oczko, Łapszyński, Michalski, Dykas, Węgrzyn, Żuk, Kozar, Wilk, Kucharski, Buniak, Kordysz
Siatkarze Stali Nysa nie dali rady zespołowi z Lubina i przegrali z MKS-em 2-3. Na osłodę pozostaje jeden zdobyty punkt za dwa wygrane sety. Po dwóch setach Stal prowadziła 2-0, a styl, w jakim wygrała drugi, nie dawał gościom żadnej nadziei na odwrócenie losów meczu. Lubinianie jednak w trzecim secie zaczęli skutecznie punktować, a gospodarze jakby zapomnieli siatkarskiego fachu. W efekcie kolejny set wygrali goście, a następnie kolejne dwa i ostatecznie wygrali przegrany już mecz.
Mistrzem po jesiennej rundzie w V lidze jest TOR Dobrzeń. Drużyna ma dwa punkty przewagi nad wiceliderem, ale mogła by mieć więcej, gdyby nie oddała punktów walkowerem na rzecz Gogolina. Jesienne wyniki pokazują, że w V lidze nie ma drużyny, która mogłaby poważnie zagrozić ekipie z Dobrzenia. W sumie nic w tym dziwnego, wszak TOR to spadkowicz z IV ligi i powinien, przynajmniej teoretycznie, w V lidze "rządzić". I na razie rządzi.