POLONIA BYTOM - KOLEJARZ STRÓŻE 0-1 (0-1)
0-1 23min. Markowski
Polonia: Mika - Górkiewicz, Kulpaka, Broniewicz, Michalak, Kaczor, Baran, Alancewicz, Banaś (59 Krzemień), Białkowski, Szkatuła (79 Pokotyliuk)
Kolejarz: Forenc - Szufryn, Nitkiewicz (65 Pietrzak), Markowski, Stefanik, Bocian (69 Giesa), Gryźlak, Niane, Walęciak, Wolański, Kowalczyk (87 Michalik)
GKS KATOWICE - STOMIL OLSZTYN 4-2 (3-1)
0-1 9min. Suchocki
1-1 17min. Pitry (karny)
2-1 29min. Rakels
3-1 32min. Rakels
3-2 86min. Kun
4-2 90min. Rakels
GKS: Sabela - Czerwiński, Kamiński, Napierała, Farkas, Chwalibogowski (66 Sobotka), Pietroń (74 Wołkowicz), Pitry, Fonfara, Pietroń, Rakels (90 Mazurek)
Stomil: Skiba - Bucholc, Baranowski, Koprucki, Remisz, Galnowski (60 Kun), Kalonas (16 Ptak), Kaźmierowski, Jegliński, Stefanowicz (83 Łukasik), Suchocki
GÓRNIK ŁĘCZNA - GKS KATOWICE 2-1 (1-0)
1-0 3min. Oziemczuk
2-0 76min. Midzierski
2-1 84min. Rakels
Górnik: Prusak - Midzierski, Sołdecki, Gamla (81 Tymosiak), Oziemczuk, Irie, Nikitović, Żukowski, Benkowski (77 Pielach), Ropiejko (90 Hermann), Pesir
GKS: Sabela - Farkas, Kamiński (67 A. Kowalczyk), Napierała, Sobotka, Pietroń, Cholerzyński, Kruczek (47 Chwalibogowski), Pitry, Wołkowicz, Rakels
FLOTA ŚWINOUJŚCIE - GKS TYCHY 1-0 (0-0)
1-0 74min. Śpiączka
Flota: Kasprzik - Zalepa, Jasiński, Kieruzel (46 Bodziony), Udarević, Opałacz, Niewiada, Nnamani (46 Olszar), Fryc, Arifović, Niedziela (62 Śpiączka)
GKS: Misztal - Mańka, Masternak, Balul, Zunić (77 Babiarz), Bukowiec (83 Tumicz), Bąk, Bizacki (79 Wawoczny), Mączyński, Kupczak, Jarka
Na tydzień przed rozpoczęciem sezonu ligowego MKS Kluczbork nadal nie wie, w której lidze będzie grał. PZPN nie potrafi bowiem przeprowadzić procedury licencyjnej i określić składu grup. Na chwilę obecną bez licencji na grę w II lidze jest Górnik Polkowice, ale mimo to widnieje w terminarzu tej ligi. MKS Kluczbork, który w takim przypadku utrzymuje się w II lidze, formalnie przypisany jest do III ligi. Do pierwszych meczów pozostał już tylko tydzień, ale piłkarze Kluczborka nie wiedzą, czy mają się sposobić do meczu u siebie z Żaganiem, czy raczej pakować tobołki na wyjazd do Świnoujścia. Beztroska PZPN-u jest porażająca, a indolencja przygniatająca.