LigaNetPl

Back Home

LigaNetPl

User Rating: / 2
PoorBest 
Piłka nożna - V liga Opole
czwartek, 25 czerwca 2009 20:48

Stało się. OZPN zaklepał Oderkę Opole do V ligi. Złamał regulamin. Stanął po stronie szwindlarzy i arogantów. Opolska piłka raz jeszcze musi robić ustępstwa dla jedynie słusznej Odry Opole i jej jedynie słusznego poplecznika, OZPN-u Opole z jej zarządem i prezesem na czele. Upokorzył tym samym rzeszę opolskich klubów, które mami się zasadami, regulaminami, a gdy co do czego przychodzi, staje po stronie starych wyjadaczy, Udowodnił, że nie jest Związkiem Okręgowym na Opolszczyźnie, a jest Związkiem Okręgowym w Opolu. Jego prezes jest zbyt słaby, by stanąć po stronie prawa. OZPN Opole jest instytucją działającą wbrew ustanowionym przez siebie przepisom. Daje awans jednym klubom o 4 ligi, innym zapisuje walkowery. Oderka Opole, ten marny substytut przeżartej gangreną Odry Opole, zasłużonego, ale i skorumpowanego klubu na Opolszczyźnie, startuje w rozgrywkach z handicapem, o jakim inne kluby mogą tylko pośnić. Nie śmiemy się tego powiedzieć - Oderka Opole to zakała opolskiego futbolu. Stoi mocą swoich kiboli, którzy jako jedyny argument mogą przedstawić pokaz demonstracji swoich możliwości wandalizmu na boiskach rywali. Stoi mocą swoich założycieli, którzy nawet nie chcą rozmawiać z innymi. OZPN mają okręcony na palcu, a decyzja tego ostatniego tylko potwierdza opolską patologię.


My takim układom mówimy nie. OZPN wraz ze swoim zarządem przykłada rękę do patologii opolskiego futbolu. To dzięki takim właśniem postanowieniom opolska piłka jest na końcu krajowej ligi. To dzięki marnym i zakłamanym zasadom moralnym ich przywódców, którzy dają się zastraszyć kryminogennym środowiskom związanym z Odrą Opole, dają się wodzić za nos i przykładają rękę do dalszej degrengolady opolskiego futbolu. Pan JN, współzałożyciel nowej Odry Opole, który poza ignorancją i arogancją wszystkiego, co nie jest za Odrą nie potrafi pokazać nic innego, ma teraz swoją chwilę triumfu. Mają ją inni poplecznicy Odry.
Ten klub zostaje spalony na samym początku. Pierwszą jego ofiarą zostanie Victoria Cisek, która będzie musiała ustąpić miejsca w V lidze pupilkowi OZPN Opole. Ta drużyna będzie pierwszym bezpośrednim poszkodowanym szkodnika z Opola i zostanie zdegradowana do ligi okręgowej (kolejnym będzie drużyna, która będzie musiała zwolnić miejsce w okręgówce i A-klasie). Ten klub, który chce kupić historyczne sukcesy Odry Opole, wpycha się w rozgrywki ligowe na własnych zasadach i mieni się być sztandarowym klubem Opolszczyzny. Jak określił to ktoś z Namysłowa, to nie jest żaden klub, tylko zwłoki Odry Opole, klubu skorumpowanego, zadłużonego i zbankrutowanego. OZPN Opole z jego prezesem na czele zgadza się na darowanie mu 2,5 mln zł długu i jeszcze daje mu fory kosztem innych opolskich klubów. Czy my oczekujemy takiego klubu w naszej lidze? Czy my oczekujemy takiego OZPN-u do zarządzania naszymi rozgrywkami? Który nadal nagradza cwaniactwo, układy i szwindel? Odra Opole, jej bezpośredni kontynuator (z wyjątkiem "darowanego" długu), Oderka Opole to wrzód na futbolowej mapie Opolszczyzny. OZPN ustala reguły gry, a później sam się z nich wycofuje. Jest zakładnikiem kiboli Odry Opole, władz Opola i dygnitarzy opolskiego klubu i według ich widzimisię ustala rozstrzygnięcia.
Do dziś prezes OZPN Opole, Marek Procyszyn, nie udzielił nam odpowiedzi na złożone zapytanie odnośnie bezprawnych decyzji Podokręgu Strzelce Opolskie, z prezesem Henrykiem Urbańczykiem na czele, na bezprawne i nieregulaminowe decyzje podokręgu Strzelce Op. odnośnie meczów pierwszej kolejki (wrzesień 2008) strzeleckiej B-klasy, które zostały przerwane przed regulaminowym czasem ze względu na przechodzącą wtedy nad powiatem wichurę (zgodnie z regulaminem mecze te powinny być dokończone, bezprawną decyzją jednak Podokręgu - głosowanie!!! - zostały powtórzone). Marek Procyszyn przyznał, że trzeba się tymi decyzjami zająć i że zrobi to w trybie pilnym. Było to w listopadzie ubiegłego roku. Decyzji nie ma do dziś, a samowolka podokręgu obowiązuje do dziś. Ile jeszcze innych decyzji, które nie miały żadnego uzasadnienia prawnego, a o których nie wiemy do dziś, zostało podjętych? Ile szwindli, przekrętów, czy efektów zwykłego braku znajomości wykonywanego fachu przeszło niezauważonych, zbyt mało nagłośnionych i niedostrzeżonych? Ile razy poszkodowana strona nawet nie zgłaszała protestu w obawie przed "uznaniowym" potraktowaniem w przyszłości? Ile klubów zrezygnowało  dochodzenia swoich racji w imię świętego spokoju? Rok temu OZPN chciał zamieść pod dywan fałszerstwo w meczu Namysłowa ze Swornicą, gdzie dokonano pięć zmian w meczu, a sędziowie wpisali tylko cztery. Dopiero zmasowana akcja w internecie pozwoliła dojść prawdy i ukarać winnych (sędziów, obserwatorów i kierownika). Tajemnicą poliszynela jest, że za takie same fałszerstwo w cywilu groziłby pierdel, w OZPN-ie było to je jednak czasowe zawieszenie, i tak zresztą później skrócone. Czy to się różni czymś od mafii? Tam chodziło o Namysłów, więc można było sobie pozwolić na podjęcie kontrowersyjnej decyzji dla uspokojenia pewnego (namysłowskiego) środowiska, teraz jednak chodzi o Opole i jej Odrę, więc któż nam podskoczy? Sami wiecie, rozumiecie, regulaminy regulaminami, ale tu chodzi o Odrę. Jak jej nie damy miejsca w V lidze, to mamy u nich przechlapane, a my też chcemy mieć trochę spokoju. Wolimy, by nas trochę objechali w internecie, po jakimś czasie im minie.  A my będziemy mieć spokój z Odrą. Do Oleskiej przecież mamy bliżej niż internauci i kibice z całego województwa, ponadto my się pod decyzją musimy podpisać, (więc się bardziej boimy ... ???) Spuścimy Cisek, oni tak bardzo nie będą protestować, najwyżej powiększymy ligę, a za rok rachunek wyrównamy, wtedy będzie już spokojnie.
Tym facetom w OZPN-ie nie ma już sensu przytaczać regulaminów. Oni go przecież znają (nie nie, nie cały, z pewnością znają tylko paragaraf 17 organizacji rozgrywek, bo głośno o nim pisaliśmy, a który nakazuje włączyć Oderkę Opole do C-klasy), ale pokazują, że mają go głęboko  poważaniu. Podpierają się PZPN-em, organizacją jeszcze bardziej umoczoną niż OZPN, a PZPN UEFĄ - szczytem już chyba hipokryzji i komercji. Zasłaniają się parawanem, który nie pozwala wkroczyć polskim sądom i na tej otoczce budują mafijną strukturę podporządkowaną jedynie słusznej na Opolszczyźnie opcji. Obecny prezes OZPN przyklepuje te mafijne decyzje i mówi opolskim kibicom, że tak powinno być. Dzieli kluby na równe i równiejsze. Ciekawe, kiedy zacznie ustalać kolejność ligowych tabel, co w PZPN-ie staje się już normalnością? Jest to sygnał dla opolskich klubów. Nigdy nie będzie wam dane święcić triumfy na polskich arenach. Nie dla świń perły. Najpierw Opole, a dopiero później reszta, i to jeśli wam pozwolimy. 9 lat temu Odra Opole okradła Namysłów z II ligi. Dziś na celownik idzie Kluczbork. Jeszcze się o tym nie mówi, ale jest to kwestia czasu. Jeśli Odrze się nie wiedzie, to trzeba jej pomóc, nawet kosztem innych klubów. W efekcie nasze drużyny zbierają baty w całej Polsce (pytanie dla koneserów Odry - ile przegrali juniorzy w konfrontacji z Lechem Poznań?) Jeśli gdzieś w województwie pojawi się dobra drużyna, to trzeba ją zniszczyć i podeptać.  Numerem jeden musi być Odra. I nie szkodzi, że cierpi na tym cała opolska piłka. To zasada sama w sobie niejako. I mamy to co mamy. Gnijący klub z Opola, który co roku zmienia szyld i rok w rok marnotrawi ładowane w niego środki. Na dodatek wszyscy będziemy musieli zapłacić (z podatków) za długi Odry, Zakrzów, który Odra miała sprzedać, zapewne teraz pozostanie w gestii Oderki, za parę lat Oderka pewnie znów ogłosi nowe otwarcie i znów zażąda likwidacji długów. I może wreszcie trafimy na taką praworządność, która powie: hola hola, narobiliście długów, zmarnowaliście potencjał? to najpierw spłaćcie długi - dopiero potem porozmawiamy o tym, co dalej. Hola hola, chcecie od V ligi? A co to, z lepszej gliny ulepieni? Krętactwo łatwiej po skórze spływa? I jeszcze ten szwindel z Oderką Opole, co raz chce być Odrą, a raz nie chce jej znać.
Dziś jeszcze nie dorośliśmy do tego. I musimy przełknąć gorycz poczucia bezsilności w zetknięciu z kliką. Dobre choć to, że możemy już o tym mówić. OZPN decyzji już nie cofnie. Jego decyzja firmowana nazwiskiem prezesa dojrzewała przez kilka tygodni i ważyła wszelkie za i przeciw. Nie dziwmy się, że OZPN krył inne przekręty dziejące się w jego środowisku. Przez takie krycie można zyskać głosy popleczników w ważnych momentach. W momentach, w których większość zwykłych członków OZPN i kibiców opolskich rozgrywek nie ma nic do powiedzenia. Kolejna struktura opolskiego klubu dostała fory i spoliczkowała całą piłkarską społeczność Opolszczyzny. Prezes OZPN, zamiast stanąć na straży obowiązującego prawa, woli podpisać się pod jego złamaniem. Już lepsza byłaby dymisja i odcięcie się od tego układu, widać jednak nie starcza do tego honoru i siły.
Ten sam prezes przyklepuje teraz kolejny szwindel w wykonaniu jedynie słusznego opolskiego klubu.
Nie dziwmy się, że Odra pozostanie nadal wrzodem opolskiej piłki. OZPN nadal pozostanie wrzodem w piłkarskiej hierarhi. Ludzie tam pracujący, czy może raczej udający, że to robią, pokazali raz kolejny, że nie są warci samych siebie. Zapewne prywatnie mają większą wartość niż machlojki, jakich dokonują przy realizacji swoich zawodowych obowiązków. Może lepiej by było, gdyby cały OZPN zgłosił się do zarządu Odry, Oderki, czy jak ją nazwać, i tam walczył o jej interesy. Odra, Oderka Opole nie potrzebuje porządnego zarządu, jej wystarczy mocna pozycja w OZPN-ie, to opolska klika, która nie dba o interesy innych opolskich klubów. Proponujemy, by cały OZPN włączyć w struktury Oderki Opole. Zamiast OZPN-u i tego, co w nim robi masa urzędniczych osobowości proponujemy zatrudnienie 3 (słownie trzech) w miarę obeznanych opolskich studentów, którzy sami zorganizują i poprowadzą wszystkie opolskie rozgrywki ligowe. Nie potrzeba do tego zgnuśniałych i przerośniętych sytuacją decydentów, którzy zastraszeni skorumpowanym środowiskiem Odry Opole ustalają zasady wedle własnego widzimisię. Albo zlikwidujmy ten nasz chory OZPN i zapiszmy się do Katowic. Przynajmniej będzie normalniej, a zgrzybiała Odra w końcu przestanie nękać pozostałe kluby.
Dziś już wiemy, że polska piłka jeszcze nie doroślała na tyle, by wykorzenić źródła swojej słabości. Nadal na porządku są uznaniowe decyzje, wymuszone naciskiem środowisk związanych z poszczególnymi klubami. Ludzi, którzy do takich decyzji dopuszczają, tak zwykle po ludzku, najnormalniej, szkoda, bo dają się złapać w mafijne tryby zarządzanych przez siebie organizacji i nie byłoby to jeszcze tak złe, gdyby nie szkodziło innym. Na Opolszczyźnie, a zwłaszcza w Opolu, presja Odry jest jeszcze zbyt duża, by można było obiektywnie ocenić jej pozycję i potencjał. Są obecnie kluby lepiej zorganizowane niż Odra/Oderka i nie żądają dla siebie przywilejów. OZPN Opole godzi się na taki szwindel i tym samym go popiera udając, że nie widzi w tym żadnego problemu.
Ponieważ OZPN Opole zgodził się na bezprawne włączenie Oderki Opole do V ligi (wbrew regulaminowi, na straży którego ma stać i wbrew zdecydowanej większości opolskich kibiców), to w tym właśnie miejscu proponujemy wyrażenie swojego głosu. Czy jesteś za decyzją OZPN, jego prezesa i całego Zarządu, czy też uważasz, że jest to zwyczajny szwindel, przekręt i skandal?
Napisz co myślisz, podziel się swoją opinią na tym właśnie forum, które jako jedyne chyba w województwie nie popiera bezwarunkowo Odry Opole i jej sztuczek, by bezboleśnie pozbyć się 2,5mln zł długu.
Napisz swoją opinię na tej stronie, policzmy, czy jest nas więcej niż włodarzy opolskiego futbolu i zaślepionych zwolenników chorej Odry/Oderki Opole?

 

 

© 2024 LigaNetPl
Joomla! is Free Software released under the GNU General Public License.
Mobile version by Mobile Joomla!