LigaNetPl

Back Home

LigaNetPl

Reklama
Widziane z trybun
FOOTER



(Krzysztof Wilk)   
piątek, 08 listopada 2013 20:10

Mijał już prawie miesiąc, gdy nie zaliczyłem żadnego nowego stadionu. W tym czasie odwiedzałem stadiony i hale, które dobrze znałem. Postanowiłem więc wybrać się w nowe miejsce. Kilka dni wcześniej nakręcił mnie kolega, który przyjechał na Dolny Śląsk, żebyśmy wybrali się do Kamieńca Ząbkowickiego. Podesłał mi link do zdjęcia, na którym była fajna trybuna i kibice prowadzący doping. Od razu połknąłem przynętę, choć widziałem, że zdjęcie jest sprzed 4 lat i dopingu może już tam nie być. Niestety, ale  kolega musiał wcześniej wracać na swój Górny Śląsk. Ja jednak namówiłem Elę i ruszyliśmy na mecz ligi okręgowej. Tylko siedliśmy do auta, to zaczął padać deszcz. Nie patrząc na to pojechaliśmy 40 km, by zobaczyć mecz Zamka z Kryształem. Nie żałuję. Było to pod wieloma względami super spotkanie.

 
(Krzysztof Wilk)   
poniedziałek, 07 października 2013 17:57

W niedzielę (06.10.2013) postanowiłem pojechać na mecz nyskiej klasy B do Kamienicy Nyskiej. Tam miejscowy LZS podejmował LZS Karłowice Wielkie. W Kamienicy nigdy nie byłem na meczu. Drużyny tej nie widziałem też w meczu wyjazdowym. Wioska ta jest dość oddalona od mojego miejsca zamieszkania, bo ponad 30 km. Tyle jechać na B klasę, to wydawało mi się trochę daleko. W ogóle okolice Paczkowa mam słabo rozpoznane pod względem groundhopperskim. Wybór tego spotkania okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Już samo boisko spodobało mi się, a zwłaszcza ten widok gór, które są po jednej ze stron. Do tego była piękna pogoda. Jednak najważniejsze, że niezwykle ciekawy był sam mecz.

 
(Krzysztof Wilk)   
poniedziałek, 23 września 2013 18:09

W niedzielę, po chwili wertowania terminarzy,  wybór padł na mecz klasy A, w którym LZS Ścinawa Nyska zagrała z Góralem Sidzina. Na meczu tam byłem dopiero raz, a było to 2,5 roku temu. Wtedy gospodarze grali jeszcze w lidze okręgowej. Ich mecz z Unią Głuchołazy bardzo mi się podobał, a zwłaszcza gra piłkarza o nazwisku Gołąbek. Okazuje się, że artykuł opisujący ten mecz,  zajmuje wysokie 10. miejsce pod względem liczby odsłon, spośród wszystkich moich artykułów na mojewielkiemecze.wodip.opole.pl. A jest ich na stronie aż 602 i opisują m.in. mecze reprezentacyjne i pucharowe. Jadąc na ten mecz byłem ciekawy, czy nadal są tam bilety, bo w okręgówce były.

 
(Krzysztof Wilk)   
sobota, 21 września 2013 22:34

Pod koniec tamtego sezonu pisałem, że chciałbym, żeby awans uzyskały m.in. takie drużyny, jak: Odra Opole, Czarni Otmuchów i FK Mikulovice, bo będę miał blisko na ciekawe mecze. Wszystkie te drużyny wykonały swoje zadanie, stąd mnie pozostało konsumować ich sukcesy. Tym bardziej, że wszystkie zagrożone są spadkiem i za rok takiego komfortu mogę nie mieć. Wczoraj byłem na Odrze, a dziś przyszła pora na Czarnych. Wprawdzie do Otmuchowa zamierzałem jeździć na mecze z drużynami, które mają kiboli prowadzących doping i które są rezerwami ekstraklasowych drużyn. Jednak dziś zdecydowałem się zobaczyć Nadwiślana Góra. Powody tego były dwa. Pierwszy, że gra tam Adrian Sikora. Ten co był w Groclinie i zagrał w reprezentacji Polski. Drugi powód, to taki, że Nadwiślan przed tym meczem był liderem.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 08 września 2013 20:44

Dawno nie widziałem dokładnie meczu Odry Opole, ponieważ oglądałem je z za bramki robiąc zdjęcia i nagrywając filmy. To powodowało, że nie umiem ocenić umiejętności poszczególnych piłkarzy. Wyjątkiem jest bramkarz, bo jego grę z tamtej pozycji najlepiej mogłem obserwować. Mecz z Polkowicami postanowiłem pooglądać inaczej. Zasiadłem na trybunach i postanowiłem rozkoszować się samym spotkaniem. No kilka zdjęć stamtąd też zrobiłem. Kamerę parę razy włączyłem i jakieś 2 filmy na You Tube wrzuciłem, ale przede wszystkim oglądałem mecz. A ten trafił się wyjątkowo pasjonujący.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 08 września 2013 20:40

W sobotę zawitałem pierwszy raz na stadionie Swornicy Czarnowąsy. Skorzystałem z okazji, że Odra Opole grała tego dnia o 20.30 i postanowiłem zobaczyć 2 mecze. Oba stadiony leżą w odległości 8 km od siebie. Do wyboru meczu w Czarnowąsach zachęcił mnie dodatkowo rywal Swornicy. O LZS Piotrówka wiedziałem, że tam zawsze grali jacyś czarnoskórzy piłkarze z Afryki. Liczyłem maksymalnie na 3. Gdy przyjechałem, to dowiedziałem się, że prezes klubu z Piotrówki kupił przed tym sezonem 15 piłkarzy z Brazylii. W Czarnowąsach byli wszędzie: na boisku, na ławce rezerwowych i na trybunach, bo oprócz nich w składzie są też Polacy i mimo, że się jest z Brazylii, to ciężko załapać się nawet do meczowej kadry. Nie wiem, czy w Polsce jest drugi tak brazylijski klub.

 
(Krzysztof Wilk)   
poniedziałek, 02 września 2013 17:09

Po sobotnich wojażach po czeskich boiskach 8-ej ligi, przyszła kolej na polską 8-mą ligę, czyli klasę B. Tym razem wybrałem się do Bodzanowa koło Głuchołaz, gdzie jeszcze nigdy nie byłem na meczu. LZS Bodzanów podejmował Błękitnych Biskupów. Dodam, że nigdy wcześniej nie widziałem żadnej z tych drużyn. Liczyłem na derbową atmosferę, bo obie miejscowości są z gminy Głuchołazy. W porównaniu z czeskimi boiskami, które w sobotę widziałem w Vapenna i Lipova-Lazne, to obiekt w Bodzanowie wygląda okropnie. Porównując go jednak z boiskami klubów klasy B w powiecie nyskim, to aż tak źle nie jest. Boisko jest ogrodzone. Jest budynek klubowy, a obok niego duża wiata, pod którą są stoły, przy których można oglądać mecz.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 01 września 2013 23:54

W ostatnią sobotę sierpnia zdecydowałem się pojechać na 2 mecze w rejonie Jesenika. Wybierając te spotkania patrzyłem, żeby były blisko siebie i w górzystym terenie. Chciałem, żebyśmy z żoną jeszcze skorzystali z uroków Jesioników, które są pasmem górskim w Sudetach. Okazało się, że o godzinie 11.00 gra Omya Vapenna z Sokolem Velke Kunetice, a o 15.30 SK Lipova-Lazne z Sokolem Bernartice. Obie miejscowości leżą w odległości 9 km od siebie. Oba mecze były w ramach ligi zwanej okresni prebor, która jest najniższą ligą czeską (VIII liga). Tak jest w tym rejonie, bo wiem, że są rejony Czech, gdzie jest nawet 10. liga. O żadnej z tych drużyn nie miałem wiedzy, co do ich boisk. Kiedy przyjechaliśmy do Wapiennej (polska nazwa), to przeżyłem pozytywny szok. Okazało się, że trafiłem na ogrodzony mały stadion z dość dużą trybuną z plastikowymi krzesełkami.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 18 sierpnia 2013 19:20

Dzisiaj na boiska wyszły drużyny najniższych lig podokręgu nyskiego, by zagrać mecze okręgowego Pucharu Polski (Podokręg Nysa). Moje Wielkie Mecze postanowiły wybrać się na mecz do Sękowic. Powód był prosty – nigdy tam nie byłem. LZS Sękowice podejmowały LZS Polski Świętów. Obie drużyny grają w klasie B. Niestety, ale spotkanie było bardzo słabe. Od początku do końca zespołem zdecydowanie lepszym byli goście. Było widać u nich wyższą kulturę gry. Grali piłką, starali się realizować jakieś założenia taktyczne. Jednak grali słabo. Ich szczęście polegało na tym, że Sękowice były jeszcze słabsze.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 18 sierpnia 2013 19:16

Lubię jeździć na mecze do Mikulovic, choć nie ma tam dopingu kibiców. Wydaje mi się, że mecze tam są zawsze bardzo atrakcyjne. Ku mojemu zadowoleniu Mikulovice awansowały do III ligi czeskiej (rzeczywiście III). Mecz z rezerwami Sigmy miał być ich drugim spotkaniem. Po pierwszej kolejce Sigma była liderem, a Mikulovice zajmowały 2. miejsce. Był to więc mecz na szczycie. Szacunek wzbudzał wcześniejszy wynik Sigmy z faworyzowaną Opavą, którą u siebie rozbiła. Na trybunach zasiadło około 450 widzów. Mecz był bardzo widowiskowy i prowadzony w szybkim tempie. Polecam mój filmik, w którym zobaczycie ciekawsze jego fragmenty i ocenicie, czy mam rację.

 
(Krzysztof Wilk)   
niedziela, 18 sierpnia 2013 19:10

W sierpniu odbyła się największa wyprawa groundhopperska Moich Wielkich Meczów. Przypominam, że groundhopping polega na oglądaniu meczów różnych drużyn i na różnych boiskach. W tym czasie przejechaliśmy ponad 1500 km i zobaczyliśmy 12 spotkań piłkarskich, które odbyły się w 3 krajach. 4 z nich oglądaliśmy w Czechach, 2 na Słowacji, a pozostałe 6 na polskim Górnym Śląsku. W tym czasie do kolekcji dorzuciłem 6 stadionów, na których pierwszy raz oglądałem mecze. 3 w Polsce, 2 w Czechach i 1 na Słowacji. W czasie tej eskapady dołączyło się do nas 4 groundhopperów. Trzech na pojedyncze mecze, a jeden oglądał z nami 5 meczów w ciągu dwóch dni. Nigdy nie oglądało z nami meczu dwóch groundhopperów równocześnie. W tym czasie zdobyłem do kolekcji około 300 biletów. Nasza baza wypadowa znajdowała się w miejscowości Mszana.

 
(Krzysztof Wilk)   
poniedziałek, 17 czerwca 2013 19:00

W niedzielę (16 czerwca) ostatnią kolejkę rozgrywały zespoły 3 grup nyskich klas B. Ciekawie zapowiadało się kilka spotkań, a zwłaszcza mecze w Trzeboszowicach, Sidzinie i Kępnicy. Zdecydowałem się na Kępnicę. Powody tego były dwa. Po pierwsze, że nie byłem nigdy na meczu w tej miejscowości. Po drugie, że przypuszczałem, że Czarni, jako lider wygrają i zapewnią sobie awans, a przy tej okazji zobaczę jakąś fetę z tej okazji.
Na mecz chwilę się spóźniłem i gdy przyjechałem Czarni prowadzili już 1-0. Po paru minutach zdobyli drugiego gola, co udało mi się uchwycić na zdjęciu. Miałem nosa, bo było to pierwsze zdjęcie, jakie tego dnia zrobiłem. Gdy za chwilę padła trzecia bramka dla gości, to myślałem, że mecz będzie nudny.

 
pierwsza poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna ostatnia

Strona 2 z 9

© 2024 LigaNetPl
Joomla! is Free Software released under the GNU General Public License.
Mobile version by Mobile Joomla!