KS KOŃSKIE - GWARDIA OPOLE 27-28 (14-15)
Końskie: Ratuszniak, Kornecki - Przybylski (2), Baturin (1), Biegaj (3), Napierała (1), Bąk (3), Słonicki (1), Smołuch, Kornecki, Przybylski (3), Napierała (6), Kubała (7)Gwardia: Galoch, Donosewicz - Paliwoda (1), Knop (9), Baran (6), Matyszok (3), Bujak, Zadura, Zych (4), Kostrzewa (5)
ASPR ZAWADZKIE - WOLSZTYNIAK WOLSZTYN 39-34 (21-16)
ASPR: Romatowsju, Janik - Sadowski (3), Pietrucha (10), Kryński (3), Skowroński (6), P. Dutkiewicz, Giebel (4), Galus, Swat (8), Morzyk, Kubillas (3), K. Dutkiewicz (1), Krygowski (1)
Wolsztyniak: Wieczorek, Musiał - Szutta (4), Kaczmarek (3), Cichy (2), Pietruszka (2), M. Tomiak, Raczkowiak (7), Tokarek (5), Chrapa (4), J. Tomiak (3), Przekwas (3), Kiciński (1)
MIEDŹ LEGNICA - RUCH ZDZIESZOWICE 2-0 (0-0)
1-0 50min. Garuch
2-0 65min. Jarzębowski
Miedź: Siamin - Piotrowski (83 Zieliński), Paszliński, Pilarski, Żółtowski, Kowal (80 Ochota), Jarzębowski (81 Ogórek), Spaczyński, Garuch (70 Balicki), Bzdęga, Orłowski
Ruch: Feć - Dyczek (88 Góra), R. Jakubczak, Zmuda, (57 Ł. Damrat), Bella, Rychlewicz, Kapłon (66 Kiliński), Sobota, Giesa, Nowosielski, Buchała (84 Polak)
MKS KLUCZBORK - PIAST GLIWICE 1-2 (1-1)
1-0 26min. Tuszyński
1-1 42min. Biskup
1-2 51min. Buryan
MKS: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Wilusz (65 Glanowski), Stawowy, Niziołek, Copik, Wodniok, Kazimierowicz (57 Półchłopek), Nitkiewicz (74 Góral), Tuszyński
Piast: Szmatuła - Matras (55 Gamla), Klepczyński, Krzycki, Buryan, Smektała, Zganiacz, Muszalik, Iwan (66 Sielewski), Biskup, Maycon (86 Maciejak)
Po ostatniej wpadce Oderki w Chrościcach klub wstrzymał piłkarzom premie i zapowiedział, że jeśli na najbliższy mecz w Opolu nie przyjdzie 700 kibiców, to za brakujące bilety zapłacą... zawodnicy. To nowy sposób mobilizacji zawodników do lepszej gry, a na ile skuteczny, okaże się wkrótce. Najbliższe spotkanie będzie okazją weryfikacji potencjału Oderki, do Opola przyjeżdża bowiem Leśnica, najlepsza opolska drużyna IV ligi.
To była świetna kolejka dla naszych zespołów. Zarówno Gwardia Opole, jak i ASPR Zawadzkie, wygrały swe mecze i to bardzo wyraźnie. Zawadzkie pokonało Czuwaj Przemyśl różnicą 5-ciu bramek, a Gwardia rozprawiła się z Łodzią różnicą 12-tu bramek. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że rywale naszych zespołów nie byli wymagającymi przeciwnikami, dość powiedzieć, że nie zdołali jeszcze ugrać ani jednego punktu, każdy więc inny wynik, niż wygrana ASPR-u i Gwardii byłaby niespodzianką dużego formatu.

To był największy zawód bieżącego weekendu. Drużyna MKS-u Kluczbork przegrała mecz w Ząbkach z ostatnim w tabeli Dolcanem, drużyną, która jeszcze w tym sezonie meczu nie wygrała. Aż dotąd. Dopiero Kluczbork musiał zawitać na stadion Dolcana, aby Dolcan mógł wygrać. Mimo, że jak na razie, Kluczbork w tabeli nadal jest bezpieczny, to porażka naszej drużyny pozostaje wielkim niesmakiem. Szkoda straconych punktów, szkoda straconych bramek i oby nie zabrakło ich w ostatecznym rozrachunku. W tabeli Kluczbork spadł na 11-te miejsce i zaczyna mu być bliżej do strefy spadkowej niż bezpiecznej 5-tej, 6-tej lokaty.


Polonia Nysa jak przecinak zaciera niezbyt dobre wrażenie z poprzedniego sezonu i początku obecnego. W meczu 9-tej kolejki Poloniści zremisowali ze Stalą Brzeg 2-2 i z pozycji niedawnego outsidera ligi stali się już porządną ekipą grającą w V lidze. Stal Brzeg gra ostatnio ciut słabiej, okupiła to już stratą pozycji w czołówce i remis w Nysie trzeba raczej rozpatrywać nie jako zdobyty punkt, ale stracone dwa.
MKS Kluczbork w w 11-tej kolejce wyjeżdża na mecz do Ząbek. Jak słychać w środowisku związanym z kluczborskim klubem, ma to być wyjazd po pierwsze w sezonie wyjazdowe zwycięstwo. W dziesięciu dotychczasowych meczach Kluczborkowi ani razu nie udało się przywieźć z boiska rywala trzech punktów. Tym razem taka okazja się nadarza, bo rywal nie wydaje się być zbyt wymagający. Dolcan Ząbki zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, traci do Kluczborka ponad 10 punktów, nie oznacza to jednak, że rywala można zlekceważyć. Mimo to remis Kluczborka, a tym bardziej przegrana, byłaby sporą niespodzianką.
Wczoraj miał się odbyć zaległy mecz pomiędzy ROW-em Rybnik, a Piotrówką. Pierwotnie mecz ten był zaplanowany w pierwszej kolejce, obie drużyny stawiły się na boisku, jednak sędzia meczu zakwestionował karty zdrowia zawodników Piotrówki i do rozegrania meczu nie dopuścił. Jak się później okazało, sędzia racji nie miał, a OZPN Opole wyznaczył nowy termin meczu na 15 września. Wtedy jednak w Rybniku jeżdżono na żużlu, więc mecz ponownie przełożono na 6 października. ROW Rybnik w międzyczasie złożył odwołanie do PZPN-u twierdząc, że walkower należy się... Rybnikowi.
W dzisiejszych meczach ósmej kolejki Leśnica pokonała drużynę Orła Babienica i zaczyna odrabiać starty z ostatnich meczów, które kosztowały ją utratę pozycji lidera. Leśnica po zwycięstwie nad Orłem jest czwarta w tabeli, traci tylko dwa punkty do pierwszej w tabeli Stali i ma aż trzy punkty przewagi nad plasującym się tuż za nią Myszkowem. Oderka Opole grała mecz wczoraj, w którym zremisowała z liderem 1-1.