GÓRNIK WAŁBRZYCH - MKS KLUCZBORK 2-0 (1-0)
1-0 44min. Łaski
2-0 55min. Orłowski
Górnik: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Dymkowski, Pajączkowski, Glanowski, Kaczmarek (54 Skrzypczak), Swędrowski (62 Deja), Niziołek, Burski (64 Ekwueme), Hober
MKS: Jaroszewski - Michalak, Wojtarowicz, Łaski, Sawicki, Rytko (88 Orzech), Wepa (82 Fojna), Morawski, Maciejak, Zinke (80 Radziemski), Orłowski (86 Moszyk)
RUCH ZDZIESZOWICE - ROW RYBNIK 2-0 (1-0)
1-0 16min. Buchała
2-0 63min. Rychlewicz
Ruch: Feć - Kurc (78 Krzysztoporski), Bachor, Drąg, Bobiński (89 Robak), Rychlewicz (70 Zaczyński), Kiliński, Kapłon (51 Bella), Bukowiec, Kasprzyk, Buchała
ROW: Łobaczewski - Andraszak (67 Szatkowski), Szary, Grolik, Kasprzak (77 Gródek), Krotofil, Bonk (75 Dzięgielewski), Semeniuk, Kostecki, Gajewski, Pontus (67 Gładkowski)
MKS KLUCZBORK - CHROBRY GŁOGÓW 1-0 (0-0)
1-0 89min. Orłowicz
MKS: Wnuk - Orłowicz, Ganowicz, Dymkowski, Sudoł, Kaczmarek, Fryzowicz (63 Deja), Glanowski, Pajączkowski (76 Ekwueme), Niziołek (84 Skrzypczak), Burski
Chrobry: Augustyn - Ziemniak, Michalec, Sylwestrzak, Samiec, Bukraba, Hałamiec, Niedźwiedź, Kaczmarek (88 Filbiel), Soboń (75 Celuch), Grzybowski (80 Miazgowski)
Świąteczna kolejka nie przyniosła większych zmian w tabeli, choć kilka wyników ciekawych mamy. Swornica wygrała w Prudniku ze Spartą i powiększyła swoją przewagę nad drugą w tabeli Polonią Głubczyce, ponieważ ta tylko zremisowała ze Spartą Paczków. Zwycięstwo Swornicy niespodzianką nie jest, ale Pogoń Prudnik słabą drużyną nie jest i na trzy punkty lider musiał się sporo napracować. Głubczyce tylko zremisowały ze Spartą i są to dwa punkty stracone przez wicelidera. Strata do Swornicy wzrosła do 15 punktów, za to drużyny depczące Polonii po piętach odrabiają straty.
Siatkarze Stali Nysa pewnie wygrali dwa mecze z MKS MOS Będzin, które rozegrano w Nysie w ramach półfinałów play-off II ligi siatkówki mężczyzn. Były to kolejne 13 i 14 zwycięstwa nyskich siatkarzy u siebie w rozgrywkach II ligi. Wyniki w poszczególnych setach mogą sugerować, że były to zacięte pojedynki. Tymczasem Stal była wyraźnie lepsza, zwłaszcza w sobotę. Na tym meczu było zdecydowanie więcej widzów niż w niedzielę. W sobotę był bardzo dobrze zorganizowany doping, który uatrakcyjniły oprawy z udziałem balonów i konfetti. W niedzielę kibice też wspierali swoich ulubieńców, ale już nie tak okazale.
VIRET ZAWIERCIE - GWARDIA OPOLE 19-38 (8-21)
Viret: Kruk, Kowalczyk, Kot - S. Zagała, Biernacki (5), Kurelek, Borowiec, Zarzycki, Bugaj (1), Kapa (3), Komalski (6), K. Nowak (2), Kubisztal, Słodowy (2)
Gwardia: Romatowski, Donosewicz - Śmieszek (5), Swat (4), Knop (6), Gradowski (1), Baran (6), Matyszok (2), Kłoda (3), Drej (4), Serpina (1), Piech, Prokop (3), Zadura (3), Kostrzewa
ELANA TORUŃ - RUCH ZDZIESZOWICE 0-1 (0-0)
0-1 59min. Kasprzyk (karny)
Elana: Bebłowski - Bartkiewicz, Czarnecki, Wróbel, Gajda (84 Nowasielski), Grudzień (58 Rogóż), Świderek (78 Maćkiewicz), Młodzieniak, Mikołajczak (64 Kikowski), Sędziak, Lewandowski
Ruch: Feć - Polak, Krzysztoporski, Bachor, Bobiński, Zaczyński (67 Rychlewicz), Kapłon, Kiliński, Kasprzyk (76 Syldorf), Bukowiec, Buchała (64 Ściański) Ściański (90+1 Robak)
CALISIA KALISZ - MKS KLUCZBORK 1-0 (1-0)
1-0 5min. Odunka
Calisia: Primel, Wiącek, Safaryan, Vergilov, Sowiński, Kotwica, Nedyalkov, Roszak (74 Jackiewicz), Ciesielski, Klofik (67 Stoychev), Odunka (90 Kowalczuk)
MKS: Abramowicz, Orłowicz, Dymkowski, Sudoł, Pajączkowski, Ekwueme (72 Skrzypczak), Glanowski, Ulatowski, Kaczmarek, Swędrowski (66 Deja), Burski (66 Niziołek)
Druga rewanżowa kolejka IV ligi elektryzowała opolskich kibiców ze względu na jeden mecz: pojedynek Leśnicy z Odrą Opole, naszych dwóch najlepszych drużyn w tej lidze. Obie spisują się w lidze przeciętnie, jednak derby zawsze wyzwalają dodatkowe emocje. Nie inaczej było i teraz. Odra jechała do Leśnicy po komplet punktów, który był jej potrzebny, by nie tracić dystansu do lidera, a którego dogonienie jest celem, którego oczekują sympatycy Odry. Dla Leśnicy, której nie grozi w tym sezonie ani awans, ani spadek, mecz ten stanowił o lokalnym prestiżu i satysfakcji z ogrania lokalnego rywala.
ASPR ZAWADZKIE - ŚKPR ŚWIDNICA 31-23 (15-8)
ASPR: Łuczyński, Wasilewicz (1) - Skowroński (7), Kryński (6), Płonka (6), Krzyżanowski (3), Giebel (2), Kalisz (2), Tatz (2), Kaczka (1), Pawlak (1), Albingier, Godzik, Morzyk, Piecuch, Stupiński
ŚKPR: Olichwer, Madaliński - Makowiejew (6), Fabiszewski (5), Piędziak (5), Gnysiński (1), Kaczmarczyk (1), Kijek (1), Marciniak (1), Mrugas (1), Pułka (1), Rutkowski (1), Rogaczewski, Sadowski
Stawką przedostatniego w sezonie, a ostatniego przed własną publicznością, meczu było zapewnienie utrzymania w II lidze. Drużyna ASPR-u przystępowała do niego z jednopunktową przewagą nad zespołem gości i wygranie tego meczu gwarantowało ligowy byt. Tak też się stało.
Przedostatnia ligowa kolejka przyniosła drużynie ASPR-u Zawadzkie utrzymanie w II lidze. Swój ligowy byt ASPR uratował dzięki wygranej nad bezpośrednim konkurentem, zespołem ze Świdnicy. Świdnica przed tym meczem traciła do APSR-u jeden punkt i mogła naszą drużynę przeskoczyć. Tak się jednak nie stało, dwa punkty zostały w Zawadzkiem i przed ostatnią kolejką Zawadzkie ma 3 punkty przewagi nad Świdnicą, co daje gwarantowane utrzymanie w lidze.
Miłośnicy niższych lig piłkarskich, i jedzenia słonecznika na świeżym powietrzu, są już w żywiole, bo większość z nich już wystartowało. Do tego w ten weekend do przyjścia na boiska zachęcała ładna pogoda. W sobotnie popołudnie (24 marca), w meczu opolskiej ligi okręgowej, miejscowa Unia (XIII miejsce) podejmowała LZS Walce (VI miejsce). Nie był to więc jakiś mecz na szczycie. Było typowe ligowe spotkanie. Na trybunach zasiadło około 200 widzów. Wśród nich była grupka kibiców gości. Żadna ze stron nie prowadziła dopingu. Mecz był bardzo widowiskowy. Rozgrywany był w szybkim tempie. Na początku goście zastosowali pressing już pod polem karnym Unii. W pierwszej połowie jedynego gola zdobyły Walce. Po przerwie działo się więcej niż w ciągu pierwszych 45 minut. Unia zmarnowała 2 sytuacje 100%, a Walce 1. Nie trafiano nawet z 5 metrów do pustej bramki. W drugiej połowie, po otrzymaniu drugiej żółtej kartki przez zawodnika Unii, gospodarze musieli grać w 10. Nie było tego osłabienia widać na boisku. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, zespół gości zdobył drugą bramkę. Mecz zakończył się porażką Unii 0-2. Zespół ten jest poważnie zagrożony spadkiem do klasy A.
Zdjęcia z meczu na: mojewielkiemecze.wodip.opole.pl
CZARNI ŻAGAŃ - RUCH ZDZIESZOWICE 0-1 (0-0)
0-1 87min. Bukowiec
Czarni: Przeździęk - Janus, Galuś, Olejniczak, Filipe, Wróbel, Kłak (63 Cisse), Galdino, Szuszkiewicz (78 Okuniewicz), Pawela, Imeh
Ruch: Feć - S. Polak, Bachor, Drąg, Bobiński (90 Robak), Zaczyński (71 Kurc), Bukowiec, Kapłon (77 Kiliński), Bella, Kasprzyk, Buchała (81 Rychlewicz)