W meczu z bezpośrednim rywalem w walce o awans do ekstraklasy ASPR Zawadzkie przegrał wyraźnie z Miedzią Legnica 25-35 i to we własnej hali. Perspektywa awansu w tym sezonie więc się oddala, tym bardziej, że lider, Stal Mielec, wygrała kolejny mecz, w Końskich, co prawda różnicą tylko jednej bramki, ale z kompletem punktów nadal lideruje tabeli i nie widać nikogo, kto mógłby jej zagrozić w wywalczeniu bezpośredniego awansu.
ASPR Zawadzkie jest trzeci, traci do lidera już 6 punktów, ale do drugiej w tabeli Miedzi Legnica już 2. Ważna jest może nie tyle sama strata, bo dwa punkty można odrobić w jednym meczu, ile fakt straty punktów właśnie z Miedzią. Miedź po wygranej w Zawadzkiem może się już czuć jedną nogą w barażach, bo w zasadzie nie widać innego rywala, który mógłby Miedzi urwać punkty. ASPR straciła szansę na objęcie fotela wicelidera i teraz będzie bardzo trudno tą szansę odzyskać.
Jakby na osłodę Gwardia Opole wygrała z Wisłą Sandomierz i zdobyła drugie dwa punkty. Mimo wygranej Gwardia jest nadal pod kreską, ale zdobyte punkty mogą okazać się decydujące w ostatecznym rozrachunku, a przypomnijmy, Gwardia w tym sezonie broni się przed spadkiem do III ligi.