LigaNetPl

Po dwóch kolejkach zostały nam dwie drużyny z kompletem puntków. Jest to MKS II Kluczbork i Olimpia Lewin. Rezerwa Kluczborka pokonała w Brzegu dotychczasowego lidera, ale o skali tego wydarzenia świadczy wynik - 4-0 dla Kluczborka, i w ten sposób Stal, która pierwszy mecz wygrała trzema bramkami, drugi przegrała aż czterema! Czy to znaczy, że pierwsza wygrana Stali była przypadkiem, czy to, że rezerwa Kluczborka okazuje się być sporo wymagającym rywalem?

W drugiej kolejce V ligi w dwóch meczach zmierzą się niepokonane zespoły z pierwszej kolejki. Najciekawiej zapowiada się mecz Stali Brzeg z rezerwą Kluczborka. Stal wygrała pierwszy mecz aż 5-2 i z pozycji lidera podejmuje wielką niewiadomą obecnych rozgrywek, jaką jest MKS II Kluczbork. W poprzednim sezonie drużyna ta grająca w okręgówce należała do czołówki, ale później została wycofana. Teraz wzmocniona po fuzji zawodnikami Startu Dobrodzień może się okazać czarnym koniem rozgrywek. Parę dni temu drużyna ta wygrała ze Śląskiem Łubniany 3-2. Teraz czeka ją trudne zadanie w Brzegu, ale wynik tego meczu pozwoli zorientować się w potencjale tej drużyny.

Jest nowy regulamin rozgrywek opracowany przez OZPN Opole. Wprowadza on parę zmian, spośród których wspomnijmy o kilku. Pierwsza ciekawostka dotyczy uściślenia kwestii, które mecze uznawane są za rozegrane, a które nie. Chodzi o sławną już kwestię Koszarawy Żywiec, która wycofała się w zeszłym sezonie po rundzie jesiennej i nie było wiadomo, czy należało jej dorobek punktowy utrzymać i dopisywać przeciwnikom walkowery, czy punkty anulować.

Pierwszym liderem w V lidze została drużyna Stali Brzeg, która pokonała na wyjeździe Polonię Nysa aż 5-2. Trzybramkowe zwycięstwo stało się także udziałem Piotrówki, która na inaugurację sezonu pokonała Michałów 4-1, a także Sparty Paczków, która wygrała w Głubczycach 3-0. Swornica zremisowała z Obrowcem 1-1, mecz Odry jest przełożony, bo Kotórz czeka na ustalenie, w której ma zagrać lidze (przykład idzie z góry), rezerwa Kluczborka gra w środę, a Starościn i Wysoka w niedzielę.

GKS Jastrzębie zaczyna rozgrywki od B-klasy!. Ten II ligowy klub nie dostał licencji na grę w II lidze, ma długi i podobnie jak Odra Opole ogłosił likwidację. Do rozgrywek Jastrzębie zgłosiło nowy klub, który zacznie rozgrywki od B-klasy, najniższej w województwie katowickim. Jak ktoś chce, może sobie zamiast GKS-u Jastrzębie wpisać Odra Opole. Nie powinien jednak zapomnieć, że zamiast opolskiego OZPN-u musi także dopisać śląski OZPN. To sporo wyjaśnia. Katowicki OZPN nie pozwolił na machlojki i zgodnie z regulaminem nowy klub przyjął do rozgrywek w najniższej klasie rozgrywkowej. Opolski OZPN w takiej samej sytuacji Odrę Opole dopuścił do najwyższej prowadzonej przez siebie ligi (wyżej się nie dało).

W IV lidze wycofała się kolejna drużyna. Tym razem jest to Walka Zabrze, klub z wieloletnią tradycją. Tym samym zwalnia się jedno miejsce i w V lidze powinna się utrzymać drużyna Proślic. Victoria Cisek, która została zdegradowana bezprawną decyzją OZPN pozwalającą Oderce Opole zagrać w V lidze zachowuje status V-ligowca, za to jej wcześniejszy los staje się teraz udziałem Proślic. Po wycofaniu się Walki Zabrze z V ligi powinna spaść tylko jedna drużyna, a to oznacza, że Proślice powinny się utrzymać. Ponieważ jednak dla Oderki trzeba było zrobić miejsce, Proślice stają się kozłem ofiarnym przekrętów Odery i OZPN.

Doszła do skutku zapowiadana fuzja MKS-u Kluczbork ze Startem Dobrodzień. W rezultacie w Dobrodzieniu będzie grała rezerwowa drużyna kluczborskiego II-ligowca pod nazwą MKS II Start Dobrodzień.

Trochę trudno zrozumieć zamiary obu klubów, bo niespełna pół roku temu Kluczbork rozwiązał swoją rezerwę, a teraz znów ją odbudowuje, na dodatek wspartą większością tych samych zawodników. Dobrodzień po tej fuzji traci swoją osobowość, zaś kwestia nazwy także jest nieporozumieniem, bowiem zgodnie z regulaminem drużyny uczestniczące w rozgrywkach występują pod nazwą klubów, w ramach którego grają, więc rezerwowa drużyna MKS-u Kluczork może się nazywać tylko MKS II Kluczbork, a nie inaczej.
Podywagujmy, przez kilka sezonów MKS II Kluczbork będzie grał w Dobrodzieniu, w nazwie będzie podkreślał Dobrodzień, potem rezerwa przeniesie się do Kluczborka, a jeszcze później w Dobrodzieniu założą nowy klub i zgłoszą do C-klasy. Będzie to trwało nie dłużej niż... 4 lata ? Spróbujmy podywagować.

Stało się. OZPN zaklepał Oderkę Opole do V ligi. Złamał regulamin. Stanął po stronie szwindlarzy i arogantów. Opolska piłka raz jeszcze musi robić ustępstwa dla jedynie słusznej Odry Opole i jej jedynie słusznego poplecznika, OZPN-u Opole z jej zarządem i prezesem na czele. Upokorzył tym samym rzeszę opolskich klubów, które mami się zasadami, regulaminami, a gdy co do czego przychodzi, staje po stronie starych wyjadaczy, Udowodnił, że nie jest Związkiem Okręgowym na Opolszczyźnie, a jest Związkiem Okręgowym w Opolu. Jego prezes jest zbyt słaby, by stanąć po stronie prawa. OZPN Opole jest instytucją działającą wbrew ustanowionym przez siebie przepisom. Daje awans jednym klubom o 4 ligi, innym zapisuje walkowery. Oderka Opole, ten marny substytut przeżartej gangreną Odry Opole, zasłużonego, ale i skorumpowanego klubu na Opolszczyźnie, startuje w rozgrywkach z handicapem, o jakim inne kluby mogą tylko pośnić. Nie śmiemy się tego powiedzieć - Oderka Opole to zakała opolskiego futbolu. Stoi mocą swoich kiboli, którzy jako jedyny argument mogą przedstawić pokaz demonstracji swoich możliwości wandalizmu na boiskach rywali. Stoi mocą swoich założycieli, którzy nawet nie chcą rozmawiać z innymi. OZPN mają okręcony na palcu, a decyzja tego ostatniego tylko potwierdza opolską patologię.