Górnik Januszkowice i Victoria Łany niepotrzebnie zagrały pucharowy mecz. Górnik przegrał w drugiej kolejce Pucharu Polski ze Śląskiem, a Victoria Łany w kolejce trzeciej. Podokręg Kędzierzyn dopiero przed finałem zorientował się, że w drużynie Śląska w meczu pierwszej kolejki wystąpił nieuprawniony zawodnik. Drużyna została dopuszczona do kolejnych gier i dopiero teraz "okazało" się, że to nie ona powinna grać.
Rezultat? Anulowane mecze z udziałem Śląska i szansa dla Mechnicy, by powetować sobie porażkę z Reńską Wsią. A że przy okazji kędzierzyńska edycja pucharu zupełnie straciła na przejrzystości, schodzi na plan drugi. Kto wie, może po meczu finałowym, już w czerwcu dowiemy się, że to jeszcze kto inny miał w nim grać?