POGOŃ SZCZECIN - GWARDIA OPOLE 35-27 (20-9)
Pogoń: Matkowski, Stojković - Bruna (3), Biały (2), Wardziński (5), Shilovich (5), Krupa (3), Jedziniak, Smuniewski (1), Marković (1), Konitz (4), Zaremba (5), Zydroń (6)
Gwardia: Malcher, Donosewicz - Drej (2), Serpina (4), Prokop (1), Pa. Adamczak, Kłoda (1), Knop (1), Pi. Adamczak (1), Lasoń, Płócienniczak, Migała (5), Szolc, Swat (6), Vukcević (3), Ciosek (3)
Trzeci mecz i trzecia porażka - znów nie dane było Gwardii wywalczyć pierwsze I-ligowe punkty. Tym razem opolanie przegrali w Szczecinie z Pogonią, a różnica klas była nadto widoczna. Pogoń od pierwszych minut przejęła inicjatywę, szybko wyszła na bezpieczne prowadzenie i kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku.
Pod koniec tamtego sezonu pisałem, że chciałbym, żeby awans uzyskały m.in. takie drużyny, jak: Odra Opole, Czarni Otmuchów i FK Mikulovice, bo będę miał blisko na ciekawe mecze. Wszystkie te drużyny wykonały swoje zadanie, stąd mnie pozostało konsumować ich sukcesy. Tym bardziej, że wszystkie zagrożone są spadkiem i za rok takiego komfortu mogę nie mieć. Wczoraj byłem na Odrze, a dziś przyszła pora na Czarnych. Wprawdzie do Otmuchowa zamierzałem jeździć na mecze z drużynami, które mają kiboli prowadzących doping i które są rezerwami ekstraklasowych drużyn. Jednak dziś zdecydowałem się zobaczyć Nadwiślana Góra. Powody tego były dwa. Pierwszy, że gra tam Adrian Sikora. Ten co był w Groclinie i zagrał w reprezentacji Polski. Drugi powód, to taki, że Nadwiślan przed tym meczem był liderem.
ODRA OPOLE - MKS KLUCZBORK 0-0
Odra: Danowski - Kowalczyk, Michniewicz, Copik, Skrzypczak, Tomanek (42 Cienciała), Glanowski, Wawrzyniak, Deja, Krawiec (72 Tetłak, 90 Sobczyński), Kocur (67 Łoziński)
Kluczbork: Skrzyniarz - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Bzdęga, Hober (82 Kwaśniewski), Rewucki (74 Stępień), Arian, Niziołek, Wolkiewicz, Mikulski (63 Legierski)
Derbowy pojedynek Odry z Kluczborkiem nie zachwycił. Po meczu bezbarwnym jak jego wynik zakończył się remisem, z którego żadna drużyna zadowolona być nie może. Opolanie od końca pierwszej połowy grali w osłabieniu (czerwona kartka Copika), ale dla gości był to zbyt mały handicap, by przekuć go na zwycięstwo. Obie drużyny dopisują do swego konta po jednym punkcie, a jeden oddają na stracenie.

GWARDIA OPOLE - WISŁA PŁOCK 25-34 (9-20)
Gwardia: Malcher, Romatowski - Drej (4), Prokop (4), Pa. Adamczak (3), Kłoda (3), Knop (3), Pi. Adamczak (2), Lasoń (2), Płócienniczak (2), Migała (1), Szolc (10, Swat, Vukcević
Wisła: Morawski, Sego - Ghionea (11), Jurkiewicz (6), Nenadić (6), Paczkowski (3), Kavas (2), Milas (2), Toromanović (2), Eklemović (1), Lijewski (1), Kwiatkowski
Ruszyła II liga piłki ręcznej. W tym sezonie nie zobaczymy ani jednej naszej drużyny z poprzedniego sezonu, Gwardia Opole awansowała do I ligi, a ASPR Zawadzkie na własną prośbę zostało zdegradowane do III. Ich miejsce zajął Olim[pp Grodków, który już kiedyś grał na tym szczeblu rozgrywek, ale ostatnie lata spędził w III lidze.
Po pierwszych meczach pierwszym liderem została drużyna Stali Zawadzkie - dotychczas występująca pod nazwą ASPR-u. Drużyna z Zawadzkiego nie dała żadnych szans ekipie z Konina. Mimo kompletnie zmienionego składu w porównaniu z jeszcze niedawno II-ligową armią zaciężną Stal z łatwością pokonała Start i rozbudziła spore nadzieje wśród swoich kibiców.
OLIMP GRODKÓW - MIEDŹ LEGNICA 22-23 (8-12)
Olimp: Wasilewicz - Dziurgot, Żubrowski (1), M. Biernat (1), Chmiel, P. Biernat (6), T. Biernat (30, Smoliński, Gradowski (5), Olszewski, Bujak, Ogorzelec, Piech (5)
Miedź: Buchcic - Szuszkiewicz (5), Adamski (3), W. Czuwara (1),Piwko (4), Wita (2), Kozłowski (7), Skiba (1), Orzłowski, J. Czuwara
RUCH ZDZIESZOWICE - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 0-0
Ruch: Patryk Sochacki - Krystian Anioła, Michał Bachor, Aleksiej Dubina, Daniel Nowak, Paweł Baraniak, (86 Maciej Rozmus), Łukasz Damrat, Przemysław Bella, Mateusz Bukowiec (83 Paweł Dyczek), Marek Sobik (74 Adrian Pajączkowski), Dawid Hanzel (80 Marcin Lachowski)
Zagłębie: Mateusz Struski - Marcin Sierczyński, Michał Grudniewski, Sławomir Jarczyk, Jovan Ninković, Hubert Tylec, Radosław Kursa (46 Paweł Domański), Łukasz Grube, Tomasz Szatan, Rafał Jankowski, Bartłomiej Czarnecki
MKS KLUCZBORK - OSTROVIA OSTRÓW 3-1 (2-0)
1-0 22min. Mikulski
2-0 45min. Niziołek (karny)
2-1 64min. Czech
3-1 83min. Wolkiewicz
Kluczbork: Skrzyniarz, Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Śliwa (67 Skrobol), Hober, Arian, Niziołek, Mikulski (60 Legierski), Wolkiewicz, Kojder (49 Rewucki)
Ostrovia: Pawłowski - Rejer, Czech, Cyfert, Błaszczyk, Szymanowski (67 Izydorski), Kowalski, Haberek (81 Skrobacz), Molka (57 Szepeta), Wrzesiński, Gościniak (46 Michalski), Kempiński
Po serii przegranych meczów piłkarze MKS-u wreszcie przełamali złą passę i w efektownym stylu pokonali Ostrovię 3-1. Wynik otwarł w 22 minucie Mikulski, a tuż przed przerwą Niziołek podwyższył z karnego na 2-0. Goście od 40 minuty musieli grać w dziesiątkę, bo czerwoną kartką ukarany został Kempiński.
POLONIA BYTOM - ODRA OPOLE 4-0 (3-0)
1-0 16min. Jarka
2-0 29min. Nowak
3-0 39min. Nowak
4-0 56min. Białkowski
Polonia: Sypniewski - Kowalski, Broniewicz, Odrzywolski, Trznadel (71 Banaś), Białkowski (76 Krzemień), Setlak, Zalewski, Michalik, Nowak (81 Walesa), Jarka (77 Paulista)
Odra: Danowski - Łoziński (58 Lalko), Michniewicz, Surowiak, Skrzypczak, Wawrzyniak, Glanowski, Deja, Cieluch (46 Setla), Wolny (58 Setla), Tomanek
Mecz Odry z Polonią w Bytomiu będzie należał do tych, o których opolscy kibice będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Opolanie przegrali i to wysoko, bo aż 0-4. To kolejna wysoka porażka Odry w przeciągu ostatnich tygodni.
W meczach siódmej kolejki III ligi tylko Odra Opole wywiązała się ze swojego zadania. Po serii sromotnych wpadek opolanie zdołali się przełamać i wygrali z Polkowicami, przez większą część meczu grając na dodatek w dziesiątkę. To niezwykle istotne przełamanie, bo strefa bezpieczna zaczynała się już niebezpiecznie oddalać. Odra mimo wygranej jest nadal na spadkowej pozycji, ale ma już tyle samo punktów, co ostatnia w bezpiecznej strefie Lechia.
Kolejna sromotna porażka Piasta - w Strzelcach zaczyna dzwonić alarm, miejscowa drużyna przegrała kolejny ligowy mecz i kolejny bardzo wysoko. Tym razem w Strzelcach jak rządzić, pokazała drużyna Skry Częstochowa i rozgromiła naszego beniaminka aż 7-1. Drużyna Piasta w 7-u meczach straciła już 27 bramek i nie zdobyła ani jednego punktu - to daje do myślenia, takich wyników nie można już zrzucić na karby frycowego, w tej drużynie coś jest nie tak i jeśli w Strzelcach naprawdę myślą o jako takiej promocji klubu, trzeba coś zmienić.
Siedem bramek w Krapkowicach - to największy zdobycz bramkowa minionej kolejki V ligi. W jedynym niedzielnym meczu Otmęt podejmował u siebie Małąpanew Ozimek i przegrał z nią 3-4. Trudne jest więc życie beniaminka, w pięciu meczach Otmęt wywalczył tylko 3 punkty, a to daje mu niestety ostatnią pozycję w tabeli.