LigaNetPl

Back Home

LigaNetPl

User Rating: / 0
PoorBest 
Piłka nożna - V liga Opole
piątek, 09 marca 2018 16:26

V liga Opole

 

Na półmetku rozgrywek opolskiej V ligi na czele plasuje się dość nieoczekiwanie Głuszyna z przewagą trzech punktów nad konkurencją. Wyprzedza opolskich "potentatów" z większym historycznym dorobkiem i jak na razie jest na najlepszej drodze do wywalczenia prawa do reprezentowania Opolszczyzny na arenie krajowej. Doświadczenie uczy, że nasze drużyny miały z tym problem i zazwyczaj stawały się dostarczycielami punktów dla innych zespołów, po czym, po rocznym pobycie lądowały z powrotem  w opolskim grajdołku. Chlubnym wyjątkiem w tym ciągu jest drużyna Stali Brzeg, ale nie zmienia to faktu, że nadal tylko... wyjątek.

 

Drużyna Głuszyny może być kolejnym "maluczkim", który na własnej skórze chce się przekonać, jak to faktycznie jest być "tam wyżej". Na razie na wojewódzkim podwórku nie ma sobie równych i jest po prostu najlepsza, ale to dopiero pół drogi do mety i zmienić się sporo jeszcze może.

A chętnych na awans jest więcej: Polonia Nysa, Swornica Czarnowąsy, Chemik Kędzierzyn, Unia Krapkowice, Małapanew Ozimek, to wszystko drużyny ze znaną marką i nie potrzebują reklamy. W przeszłości święciły nie takie triumfy, więc czołowe miejsca w V lidze nie są dla nich niczym nadzwyczajnym i wrażenia raczej nie robią. Pamięć dawnych sukcesów buduje tożsamość, a ta często kręci się siłą własnego rozpędu. Chemik dla przykładu w dawnych latach z powodzeniem występował w III lidze (wg dzisiejszego oficjalnego nazewnictwa byłaby to II liga), później przeszedł gehennę, stoczył się na dno, by od kilku lat ponownie rozpocząć marsz w górę. V liga to tak naprawdę taka nasza mała, opolska ekstraklasa, w której grają najlepsi z najlepszych. Małapanew w przeszłości też święciła triumfy na poziomie, na którym dziś gra Odra Opole, szóste miejsce w lidze wojewódzkiej nie jest więc niczym nadzwyczajnym. Międzywojewódzkie boiska nie są obce Unii Krapkowice, która co prawda przeżywa kryzys tożsamościowy nie potrafiąc się określić po "zjedzeniu" swojego lokalnego rywala, Otmętu (nota bene Otmęt zdążył już ponownie zgłosić się do rozgrywek), ale kiedyś także grywała na szczeblu ponadwojewódzkim i doświadczenie ma.

Mniej argumentów ma za sobą jakby Polonia Nysa, która grywała w cieniu swego lokalnego rywala, Stali, ale Stali już nie ma, a Polonia poziom trzyma i jakby nie było, jest jedną z najlepszych drużyn Opolszczyzny. Swornica Czarnowąsy także nie ma czego się wstydzić, ma swoją historię, a doskonale o niej pamięta choćby Odra Opole.

Dziś wszystkie te drużyny zajmują miejsca w czołówce ligi, do lidera tracą niewiele i wszystko przed nimi. Która z nich okaże się najlepsza na koniec sezonu? Która wywalczy awans? Początek odpowiedzi na te pytania zacznie się wyłaniać już jutro, kiedy rozpocznie się runda rewanżowa.

Liga po tym sezonie ma być odchudzona, co powoduje, że będzie musiało z niej zlecieć więcej niż zwykle drużyn. Jeśli nic się nie zmieni w regulaminach do końca sezonu, to z ligą pożegnają się cztery ostatnie drużyny, a trzy kolejne będą mogły spaść, jeśli z IV ligi także spadną jakieś nasze drużyny. W najczarniejszym scenariuszu spadek może dotknąć aż 7 drużyn, ale aż tak źle raczej nie będzie. Tak czy inaczej, dla niektórych drużyn poważne granie może się skończyć już po pierwszych meczach.

Najtrudniej sytuacja wygląda w Krasiejowie, który ma na swoim koncie tylko 6 punktów i 12-13 punktów straty do bezpiecznego miejsca. Niby nie dużo i gdyby chodziło o drużynę z czołówki tabeli można by powiedzieć, że nie ma problemu, w przypadku jednak outsidera tabeli taka strata jest już poważnym wyzwaniem i murem nie do przeskoczenia. A przegrana jednego, dwóch kolejnych meczów może ją jeszcze powiększyć i to do takich rozmiarów, gdzie bić już trzeba się będzie nie tylko z rywalem o piłkę, ale także ze swoją własną psychiką o sens tej walki.

Niewiele lepiej wygląda sytuacja Gogolina, trudne zadanie stoi także przed Unią Kolonowskie. Niewesoła sytuacja jest namysłowskiego Startu, choć ta ostatnia drużyna akurat słynie z wiosennych rajdów, w trakcie których wychodziła obronną ręką z nie takich tarapatów. Być może tak będzie też i tym razem, w końcu trzy punkty "plus" Namysłowa z automatu przesuwają go do grona ligowych średniaków. Liga zresztą dość wyraźnie jest podzielona na dwie połówki, a podział wypada dokładnie w jej środku. Wszystkie ekipy od Olesna w dół nie mogą być pewne swego i po każdej kolejce sprawdzać będą, ile dzieli ich od strefy spadkowej, a wszystkie drużyny powyżej porównywać będą swoją pozycję do liderów tabeli.

 

© 2024 LigaNetPl
Joomla! is Free Software released under the GNU General Public License.
Mobile version by Mobile Joomla!